Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce. Zamknij

Dziecka trzeba wysłuchać

My, ludzie dorośli, codziennie zmagamy się z wieloma problemami przeróżnej natury. Zbliża się termin opłacenia rachunków, a na koncie coraz mniej środków… Jasiowi przydałyby się nowe spodnie, a jeszcze ta wycieczka szkolna, więc w tym miesiącu chyba musisz odwołać wizytę u fryzjera, a podczas najbliższych zakupów w supermarkecie wybrać tańsze produkty. A na to wszystko kłótnia z mężem/żoną, bo znów wrócił(a) późno z imprezy ze znajomymi, a poza tym wszystko jest na Twojej głowie… A gdyby tego było mało – przychodzi Jasiu i mówi, że w szkole pokłócił się z kolegą o plecak, bo tamten ma fajniejszy i jest mu bardzo przykro. Myślisz sobie – co za głupota, to przecież nie jest żaden problem, prawdziwe problemy są tu, w dorosłym życiu, kiedy trzeba skleić koniec z końcem, jakoś to wszystko ogarnąć, a nie jakiś tam plecak. Otóż dla Jasia właśnie ta sytuacja, w której pokłócił się z kolegą, jest aktualnie największym problemem i zmartwieniem, które całkowicie pochłania jego myśli, gdyż powiedzieli sobie wzajemnie za dużo przykrych słów. Oczywiście, z perspektywy dorosłego jest to co najmniej absurdalne, natomiast w głowie dziecka nie mieszczą się jeszcze problemy finansowe, bo przecież nie zarabia i nie utrzymuje domu oraz rodziny. I co jeśli Jasiu przyjdzie do Ciebie zapłakany i powie ,,Maciek powiedział, że mój plecak jest brzydki i niefirmowy, a on ma taki firmowy i się pokłóciliśmy“, a Ty mu na to odpowiesz ,,Jasiu, proszę Cię, nie zawracaj mi głowy takimi rzeczami, ja tu mam prawdziwe problemy“? Jasiu odbierze tę informację jako ,,Twoje problemy nie są ważne“. Dziecko może mieć przez to poważne trudności z wyrażaniem uczuć i mówieniem o swoich problemach, ponieważ za każdym razem będzie się zastanawiać, czy jego problem jest wystarczająco ważny, żeby powiedzieć o nim rodzicom. W efekcie może dojść do tego, że żaden problem nie będzie na tyle istotny, aby o nim mówić, przez co dziecko może po prostu zamknąć się w sobie nie mając wystarczającego wsparcia. Oczywistym jest, że Wy, jako rodzice, macie poważniejsze problemy biorąc pod uwagę ich obiektywne zhierarchizowanie. Jednak, jak wspomniałam wcześniej, w głowie małego człowieka ta hierarchia problemów wygląda zupełnie inaczej, dlatego tak ważne jest, aby rozmawiać z dzieckiem i go wysłuchać. Dajmy to poczucie, że może do nas przyjść z każdym problemem – zarówno tym bardzo ważnym, jak i mniej ważnym. Tutaj warto zwrócić uwagę na kilka pomocnych aspektów:

  • Rozmawiaj z dzieckiem zawsze, gdy tego potrzebuje.
  • Gdy przychodzi do Ciebie dziecko chcąc porozmawiać, odłóż telefon i wyłącz telewizor. Patrz dziecku w oczy.
  • Nie wchodź dziecku w słowo, pozwól mu się wypowiedzieć.
  • Nie dawaj gotowych rozwiązań – pozwól, aby samo znajdowało rozwiązania i możliwe skutki swoich zachowań. Możesz zapytać ,,Jak sobie poradziłaś w tej sytuacji?“; ,,Myślisz, że mógłbyś zachować się w inny sposób?“; ,,Co mogłoby się wydarzyć, gdybyś zareagowała inaczej?“.
  • Spróbuj jednocześnie zaakceptować jego uczucia, czasami ku temu wystarczy zwykłe ,,Mmmm, rozumiem“, ,,Ooo‘‘.
  • Słuchaj spokojnie i uważnie.
  • Nie zaprzeczaj uczuciom dziecka, spróbuj pomóc mu je nazwać – zapytaj ,,co wtedy poczułaś?“.

Chciałabym zwrócić uwagę, że nie jest to tak, że każdy rodzic musi być perfekcyjny i nie może popełnić błędu, bo już na zawsze i nie odwracalnie straci zaufanie u swojego dziecka. W tekście wspomniałam o tym, że ludzie dorośli mają różne problemy – pewnie wśród czytelników jest część, która nie ma poważniejszych problemów finansowych, ma przyjemną pracę, udane małżeństwo, cudowne relacje z dziećmi i wszystko jest w jak najlepszym porządku. Część nie do końca sobie radzi z problemami, bo coś przestało się układać, oraz część, która ma wrażenie, że jest na skraju wytrzymałości, bo dosłownie wszystko w życiu się posypało, więc gdzie tu jeszcze znaleźć czas i siłę na jakieś konstruktywne rozmowy z dzieckiem? Pamiętajmy, że nie ze wszystkim musimy radzić sobie sami. Kiedy czujesz, że nie wiesz co zrobić, jak sobie poradzić i jak rozmawiać z dzieckiem, a nie za bardzo masz kogo poprosić o pomoc – poszukaj miejsc w swojej okolicy, które oferują pomoc psychologiczną - rozmowa z psychologiem może pomóc Ci radzić sobie z emocjami, co z kolei wpłynie pozytywnie na Twoje relacje w rodzinie. Nie potrafisz odszukać takich miejsc samodzielnie? Poproś o pomoc - to nic złego, szczególnie jeśli chodzi o dobro Twoje i Twojej rodziny. Możesz zapytać psychologa pracującego w szkole Twojego dziecka, gdzie możesz uzyskać taką pomoc. Pamiętaj, że to właśnie z domu dziecko wynosi umiejętność reagowania na różne sytuacje i radzenia sobie z problemami, szczególnie tymi dotyczącymi relacji.

 

mgr Monika Rymarczyk - psycholog

Banery/Logo